Szatański krem z pieczonych warzyw

Szatański krem z pieczonych warzyw

Sezonowa zupa krem z papryk i pomidorów, która z pewnością zachwyci smakiem naszych domowników, rodzinę czy gości. Pięknie się prezentuje a jeszcze lepiej smakuje. 🙂


Poziom trudności: Łatwy
Przygotowanie: 80 minut


Składniki:

0,75l Warzywny wywar:
4 marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera, 2 średnie cebule

10-12 szt. mięsiste Pomidory
6 szt. większe Czerwone papryki
100g Kozi lub owczo-kozi ser
12 szt. nieduże, cienkie plasterki Salami

Przyprawy:
sól i pieprz do smaku,
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka ostrej papryki
1/2-1 łyżeczka wędzonej papryki


Papryki kroimy na pół. Usuwamy nasiona. Układamy skórką do góry, na blaszce wyłożonej papierem lub folią. Na drugie blaszce układamy pomidory ( umyte, osuszone i w całości). Najlepiej żeby blaszka z pomidorami była poziom pod paprykami. Papryki muszą się mocno przypiec z wierzchu, żeby łatwo było zdjąć z nich skórę. Pomidory natomiast pieką się szybciej i pękają.

Przygotowane warzywa wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy. Pomidory około 20-25 minut, papryki 40-50 minut.

W międzyczasie nastawiamy w garnku litr wody i wkładamy wszystkie warzywa na wywar z warzyw.

Pomidory wyjmujemy, kiedy ich skórka delikatnie popęka. Lekko ostudzone pomidory obieramy a miąsz przecieramy przez sito do drugiego garnka aby pozbyć się pestek. Skórę z papryk możemy usunąć na dwa sposoby: Gotowe papryki wkładamy do torebki z zatrzaskiem, dostosowanej do gorącej żywności i pozostawiamy do wystygnięcia. Następnie usuwamy skórki. Druga metoda: Zdejmujemy je bezpośrednio po upieczeniu. Łapiemy odstającą skórkę na papryce w dwa palce i używając łyżki, delikatnie oddzielamy ją od miąszu. Obie metody się sprawdzają 🙂

Odmierzamy 0,75l gotowego bulionu i wlewamy do przetartych pomidorów. Dodajemy jedną ugotowaną cebulę oraz miąsz z papryk. Całość blendujemy i doprawiamy przyprawami. Gotujemy na małym ogniu do momentu aż zupa zgęstnieje. Niektórzy zagęszczają takie zupy mąką, ale w tym przypadku nie ma takiej potrzeby.

Podajemy z plasterkami salami, upieczonymi na chrupiąco w piekarniku (opcja grill) oraz z pokruszonym kozim serem.

 

Dodaj komentarz