Dwa lata temu pierwszy raz zebrałam się w święta wielkanocne i przygotowałam drożdżowe paszteciki z kapustą i grzybami. Okazało się, że nie jest to takie trudne jak mi się wydawało i nie zajmuje aż tak dużo czasu 🙂 Smakołyki na wielkanocnym stole z cieplutkimi pasztecikami w roli głównej zachwyciły domowników 🙂 Wypróbujcie i koniecznie podzielcie się opinią.
Poziom trudności: Średni
Przygotowanie: Farsz 60 minut + ciasto 90 minut + pieczenie około 25 minut
Składniki
Farsz:
500g Kiszona kapusta
300g Pieczarki
1 szt. Cebula
2-3 łyżki Ocet balsamiczny
1-2 łyżki Cukier trzcinowy lub brązowy
Sól i pieprz do smaku
1/2 łyżeczki Mielonego kminku ( lub 1 łyżeczkę ziarenek kminku)
100 ml Białe wino
Ciasto (produkty temperatury pokojowej):
500g Mąka pszenna (np poznańska lub mix z tortową)
35g Świeże drożdże
250 ml Mleko
1 łyżka Cukier trzcinowy lub brązowy
1 1/2 łyżeczki Sól
50 ml Olej
1 szt. Jajko
Dodatkowo: 1 jajko do posmarowania pasztecików przed pieczeniem
Przygotowanie farszu
- Kapustę odciskamy, wkładamy do garnka i zalewamy wodą na 2/3 wysokości. Gotujemy na małym ogniu do miękkości. Odcedzamy i studzimy.
- Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy i podsmażamy cebulę, pokrojoną w drobną kostkę.
- Pieczarki oczyszczamy, ucieramy na dużych oczkach i podsmażamy na patelni z łyżką masła, aż stracą na objętości i wyparuje woda. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
- Do pieczarek dodajemy drobno poszatkowaną kapustę. Wlewamy wino, ocet balsamiczny. Doprawiamy kminkiem, solą i pieprzem. Wsypujemy łyżeczkę cukru.Podsmażamy przez kilka minut.
Przygotowanie ciasta
- Zaczynamy od rozczynu: drożdże kruszymy do wyższego szklanego naczynia, wlewamy 100 ml ciepłego (nie gorącego) mleka, dodajemy łyżkę cukru i dwie łyżki mąki. Mieszamy dokładnie. Odstawiamy w ciepłe, nieprzewiewne miejsce na około 15 minut do wyrośnięcia.
- Pozostałe suche składniki mieszamy w oddzielnej misce. Resztę mleka mieszamy z jajkiem i olejem.
- Do miski z mąką dodajemy wyrośnięty rozczyn i pozostałe mokre składniki. Mieszamy i wyrabiamy ciasto. Gotowe odstawiamy w misce pod przykryciem na około godzinę do wyrośnięcia.
- Wyrośnięte ciasto wyjmujemy z miski, chwilę wyrabiamy i podsypujemy odrobinę mąką. Następnie rozwałkowujemy na prostokąt wielkości stolnicy i tniemy na trzy paski podobnej szerokości.
- Zostawiając około 1,5 cm odstępu od krawędzi na całej długości paska układamy ostudzony farsz (jak na zdjęciu).
- Krawędzie dokładnie ze sobą sklejamy aby powstał nam rulon. Przekręcamy go łączeniem do dołu i przy użyciu noża ucinamy paszteciki, jak przy kopytkach, o szerokości około 4 cm.
- Gotowe paszteciki przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, układając je bardzo blisko siebie.
- Każdy pasztecik smarujemy z wierzchu roztrzepanym jajkiem i odstawiamy na kilka minut aby podrosły.
- Pieczemy w temperaturze 210 stopni przez około 20 minut, do momentu aż nabiorą złocistego koloru.
Smacznego 🙂